Słowenia - dlaczego warto wybrać się na urlop do tego kraju?

2023-06-23

O tym dlaczego Słowenia może być wymarzonym kierunkiem docelowym i świetnym miejscem na spędzenie urlopu lub weekendu pisze Aleksandra Zagórska-Chabros, autorka bloga Bałkany i podróże według Rudej i książki „Słowenia. W krainie winnic, dzikiej przyrody i absolutnego zauroczenia”

Większość osób, myśląc o Słowenii, widzi ją jedynie jako punkt, przez który przejeżdża się w drodze do Chorwacji. Przez lata odwiedzałam Bałkany bardzo regularnie. Jednak Słowenię, która wchodziła w skład Jugosławii (a zatem powinna leżeć w kręgu mojego zainteresowania), cały czas podczas tych podróży pomijałam. W tym momencie trudno jest mi podać logiczny powód, dlaczego tak się działo. Po prostu ciągnęło mnie albo dalej na południe, albo bardziej na wschód. Ostatecznie Słowenia w moim życiu pojawiła się trochę przez przypadek i… została w nim już na stałe.


DSC09603

Choć maleńka i powierzchnią dorównuje województwu podlaskiemu, to podzielona jest na 12 głównych regionów. Każdy z nich czymś się wyróżnia – zaczynając od krajobrazów, a na kulinariach kończąc. W tej różnorodności tkwi siła Słowenii. Bowiem każdy, bez względu na turystyczne preferencje, znajdzie tu dla siebie odpowiednie atrakcje czy aktywności. Na entuzjastów zwiedzania czekają niesamowite zamki, urocze miasta i miasteczka kryjące muzea i zabytki. Fani aktywnej turystyki będą mogli przebierać w najróżniejszych sportach, zaczynając od trekkingów, przez absolutnie wszystkie możliwe formy kolarstwa, a na wspinaczce, paraglidingu czy raftingu kończąc. Fotografowie znajdą tu niezliczone plenery, które w zależności od pory dnia czy roku pozwolą na zrobienie najpiękniejszych zdjęć. Natomiast smakosze wina i dań regionalnych będą zachwyceni ofertą lokalnych winnic i restauracji.

słowenia_min

Pod kątem turystycznym jest to wymarzony kierunek podróży, który może stanowić cel sam w sobie, jak i być częścią większego road tripu, obejmującego kilka państw, np. Austrię, Chorwację czy Włochy. Muszę też przyznać, że choć bywałam tam już wielokrotnie, napisałam na jej temat przewodnik oraz książkę „Słowenia. W krainie winnic, dzikiej przyrody i absolutnego zauroczenia”, to wciąż pod kątem krajoznawczym nie wyczerpałam tam wszystkich tematów. Cały czas mam tam po co wracać, cały czas mam na swojej liście sporo miejsc do zobaczenia. Zresztą, nawet gdybym nie miała, to i tak bym tam jeździła. Bo jak już wspominałam, gdy człowiek raz się do Słowenii wybierze, to później naprawdę ciężko jest się z nią rozstać.


DSC09571


Mam nadzieję, że moja słoweńska książka nie tylko przybliży Czytelnikom ten malutki kraj, ale przede wszystkim rozpali w nich chęć jego odwiedzenia. A im więcej czasu się tam spędzi, tym lepiej. Bo Słowenia kryje na swoim terenie wiele, naprawdę niesamowitych, nietuzinkowych i zaskakujących miejsc. Warto się nią rozkoszować, a nie pędzić przez nią na złamanie karku, by tylko odhaczyć kolejne atrakcje z listy. Dlatego polecam obrać ją sobie za główny cel wakacji, a nie jedynie punkt na trasie do innego kraju. Kto się na to zdecyduje, na pewno później nie będzie żałować!


Autor: Aleksandra "Ruda" Zagórska-Chabros

Góralka z Gór Świętokrzyskich. Autorka popularnego bloga Bałkany według Rudej, a także przewodników po Bałkanach (m.in. po Serbii, Bośni i Hercegowinie, Słowenii i Czarnogórze) oraz książki Bałkany. Podróż w mniej znane. Gdy nie pracuje lub nie pisze, to biega, jeździ na rowerze, spaceruje z psami i oczywiście podróżuje.



Więcej o tym inspirującym kraju przeczytacie w książce Autorki „Słowenia. W krainie winnic, dzikiej przyrody i absolutnego zauroczenia” - zamów tutaj.

Słowenia przewodnik subiektywny




 















Na naszej stronie wykorzystujemy pliki cookies. Klikając „Przechodzę dalej” wyrażasz zgodę na stosowanie wszystkich typów plików cookies, w tym cookies statystycznych i reklamowych. Klikając „Odmawiam” wyrażasz zgodę na stosowanie wyłącznie plików cookies niezbędnych do prawidłowego działania strony. Więcej informacji o plikach cookies znajdziesz w Polityce prywatności.












.
Przechodzę dalej