Dlaczego trzy kobiety w sylwestra rzucają wszystko i uciekają od bliskich?
Aneta co roku przygotowuje noworoczny obiad dla kilkunastu osób. Jednak tym razem czuje, że obowiązki zawodowe i rodzinne ją przerastają. Zostawia dzieci z mężem i jedzie do siostry.
Milena wyjeżdża na sylwestra do rodziców, gdzie kilka dni wcześniej zawiozła syna. W końcu ma odwagę odejść od impulsywnego partnera, który ją tłamsi i jej nie szanuje. Ma dość toksycznego związku.
Justyna sama utrzymuje rodzinę – młodszą siostrę i rodziców alkoholików. Gdy brakuje pieniędzy nawet na najpotrzebniejsze rzeczy, zdesperowana dziewczyna posuwa się do kradzieży.
Losy Anety, Mileny i Justyny splatają się ze sobą, kiedy wszystkie trzy wsiadają do tego samego przedziału. Nieplanowany postój pociągu jest szansą, żeby bliżej się poznać. Co wyniknie z tego spotkania?
Opowieść o kobietach, które chcą podążać za swoimi marzeniami wbrew oczekiwaniom innych.
Booksofsunny
2025-02-24 00:07:42
Współpraca recenzencka
Sięgając po „Niepokorne” pióra Sylwii Markiewicz (napisanej lekko, z mnóstwem refleksji, nieodrywająca do ostatniego słowa) nie miałam pojęcia o tak wielkim emocjonalnym rollercoasterze!!! I bardzo się z tego cieszę !! Mamy trzy główne bohaterki, jednakże i te poboczne odgrywają bardzo ważną rolę. Nie sposób zapobiec o otaczających ich mężczyznach, rodzinie. Historia opisuje życie kobiet z różnych domów, gdzie ich drogi krzyżują się - w pociągu. Powód - ucieczka od codzienności. W końcu powiedziały DOŚĆ! I to 31.12. Kobiety kochane - czy same przeżywacie lub znacie podobne sytuacje jak u naszych bohaterek? 1. Matka z gromadką dzieci, gdzie cały dom, wychowanie, ogarnięcie męża - jest na Twojej głowie? 2. Samotnie wychowująca dziecko matka, żyjąca w domu despotycznego konkubenta? 3. Młoda kobieta, żyjąca w domu z problemem alkoholowym, mająca dom, rodziców i siostrę na swojej głowie? A może masz tak, że wszystko Cię przytłacza i chcesz w końcu powiedzieć DOŚĆ? I powiem Tobie jedno - MASZ PRAWO !! Sylwia przepięknie przedstawia nam, że mamy prawo powiedzieć NIE, że coś nas przytłacza, że przerasta… a mało tego - mamy prawo to wszystko czuć bez wyrzutów sumienia !! Może więc warto wsiąść do pociągu, nawet byle jakiego, i pobyć samemu, bez otaczającego chaosu? A może właśnie w przedziale spotkasz nowego przyjaciela? Który ma podobnie? I stworzycie więź, o której nawet Wam się nie siło? Dziękuję wydawnictwu za przepiękną szansę poznania bardzo ważnej książki!! |
BRUNETTE BOOKS
2025-02-15 20:57:29
Co myślicie o tym, by rzucić wszystko i wsiąść w pociąg?
Tak zrobiły trzy bohaterki powieści ""Niepokorne" Sylwii Markiewicz. Losy Anety, Mileny i Justyny skrzyżowały się ze sobą, gdy pewnego razu wsiadły do tego samego przedziału w pociągu. Aneta miała dość obowiązków rodzinnych i zawodowych. Milena ma dość toksycznego związku. Justyna sana utrzymuje młodszą siostrę i rodziców. Jesteście ciekawi , dlaczego w sylwestra uciekają od bliskich i co wyniknie z ich spotkania? "Niepokorne" autorstwa Sylwii Markiewicz to powieść obyczajowa, która wciągnęła mnie od pierwszych stron. Książka opowiada historię silnych, niezależnych kobiet, które stają w obliczu różnych wyzwań życiowych, a pewnego dnia postanawiają zawalczyć o siebie I swoje marzenia. Sylwia Markiewicz w mistrzowski sposób kreśli ich portrety pokazując zarówno ich słabości jak i determinację w dążeniu do celu. Styl pisania autorki jest płynny i przystępny, co sprawia, że lektura jest niezwykle przyjemna. Dialogi są naturalne, a postacie dobrze zarysowane, co pozwala czytelnikowi poczuć się blisko ich doświadczeń. Książka porusza ważne tematy, takie jak walka o siebie, relacje międzyludzkie oraz dążenie do wolności i autentyczności. Autorka wprowadza również elementy emocjonalne, które sprawiają, że czytelnik angażuje się w losy bohaterek. Ich zmagania z przeciwnościami losu, a także momenty radości i triumfu tworzą dynamiczną narrację, która trzyma w napięciu. "Niepokorne" to nie tylko opowieść o kobietach, ale także o sile przyjaźni, solidarności i wsparcia, które są niezbędne w trudnych chwilach. Książka skłania do refleksji nad tym, jak ważne jest, aby być wiernym sobie i nie poddawać się w obliczu przeciwności. "Niepokorne" to inspirująca lektura, która z pewnością przypadnie do gustu każdemu, kto ceni historie o sile, odwadze i niezależności. Sylwia Markiewicz stworzyła dzieło, które zachęca do działania i przypomina, że warto walczyć o swoje marzenia. Emocje gwarantowane. Czytajcie! Polecam z całego serca! BRUNETTE BOOKS |
poprostuwiola
2025-02-14 16:10:50
Aneta, Milena i Justyna, trzy kobiety, w różnym wieku, z różnym bagażem doświadczeń i z różnymi problemami spotykają się przypadkiem w pociągu. Jedna uciekła przytłoczona obowiązkami, druga od toksycznego związku, a trzecia bo chciała zrobić coś, dzięki czemu mogłaby spełnić marzenie młodszej siostry.
Sylwester staje się punktem kulminacyjnym, a powiedzenie "nowy rok, nowa ja"...może nabrać dla nich dokładnie tego znaczenia. Ta historia może dotyczyć każdej z nas, bo jak każda z nas te trzy kobiety zmagają się z czymś innym. Każda ma inne priorytety i każda w pewnym momencie ma dość. To prawda, jako kobiety potrafimy być silne, ale potrafimy być też bardzo bezbronne i...zmęczone. Tak po ludzku, najzwyczajniej w świecie, zmęczone. Pani Sylwia kolejny raz stworzyła bohaterki, które lubi się od pierwszych stron, z którymi czujemy więź i kibicujemy im w ich zmaganiach. Owszem, czasem się zawiedziemy, czasem skrytykujemy, może i uruchomi się w nas to naturalne "mogłabyś" ale jednak jesteśmy z nimi. Powieść prawdziwa, napisana w sposób nie pozwalający na odłożenie, bo, a nuż coś pójdzie nie tak jak zakładamy, a ciekawe co teraz zrobi i tym podobne. Wciągająca, ciekawa i taka...rzeczywista. Trzy obce kobiety nagle otwierają się na siebie i są gotowe na wiele po jednym dniu spędzonym razem. Czy tak mogłoby się zdarzyć? Oczywiście, szczerze w to wierzę. Czytajcie, a może w którejś z bohaterek zobaczycie samą siebie i spoglądając na to z boku dostrzeżecie, że może być inaczej, lepiej... |
jestem_molem
2025-02-13 11:06:47
„Niepokorne” to powieść z historią trzech kobiet, które przypadkiem trafiają na siebie w pociągu. Każda z nich boryka się z jakimś problemem. Milena ucieka od toksycznego partnera, Aneta ma dość natłoku obowiązków domowych i braku pomocy ze strony męża, a Justyna zmaga się z trudem życia z rodzicami alkoholikami. Postój pociągu i przymusowy pobyt nad morzem zbliżają do siebie kobiety.
Autorka wykreowała ciekawe, kobiece i silne postaci. Bohaterki mimo przeciwności losu wykazują się odwagą, zaradnością i niezwykłą siłą. Motywem przewodnim jest ucieczka od problemów, jednak nie cechuje jej tchórzostwo a właśnie odwaga. Postaci sprzeciwiają się wymaganiom stawianym przez rodzinę, społeczeństwo i postanawiają postąpić wbrew schematom stawiając granice. Sama fabuła jest intrygująca, mimo trudnego, melancholijnego tematu, książkę czyta się szybko i przyjemnie. Mimo, że nie wywołała u mnie większego napięcia czy emocji, to historia każdej bohaterki poruszyła mnie i zainteresowała w inny sposób. Myślę, że książka mogłaby być nieco bardziej rozbudowana, gdyż czasem miałam wrażenie, że niektóre wątki zostały potraktowane dość płytko i pobieżnie. Ogólnie powieść jest ciekawa jednak nie wzbudziła we mnie emocji i tego mi brakowało. Podsumowując, jest to świetna lektura na jedno popołudnie, by na chwilę odciąć się od rzeczywistości i miło zająć swój czas. |
aleks_is_reading
2025-02-13 09:36:50
Niech rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie chciał uciec od codzienności...
Aneta, Milena i Justyna, każda na innym etapie swojego życia, nagle mówią dość, rzucają wszystko i wyjeżdżają. Los chce, że spotykają się w jednym pociągu. Jednak jego nieplanowany postój, a potem zły autobus, do którego wsiadają sprawiają, że kobiety zostają chwilowo skazane na siebie. Wspólne problemy zbliżają, ale czy między nimi nawiąże się nić porozumienia? Już dawno nie czytałam tak dobrej literatury obyczajowej. Totalna codzienność w najlepszym wydaniu, bez ściem. Nawet jest w książce taki cytat: "Żadnej ściemy: jak jest źle, to jest źle, i trzeba o tym mówić, okej?". Dawno też tak bardzo nie utożsamiałam się się z bohaterem. Aneta trafiła w punkt jeśli chodzi o moje osobiste odczucia. Jeszcze do niedawna byłam jak ona.. Praca, dzieci, mąż, dom, logistyka, wymagania otoczenia. Na szczęście w porę odpuściłam. Nie musiałam uciekać, jak ona, ale wiele razy o tym myślałam ???? Autorka świetnie zarysowała bohaterki, każdą utkała z innych emocji i charakterów. Wplotła też między wiersze takie tematy jak trudy macierzyństwa, depresja, alkoholizm, kradzież, przemoc psychiczna. Książka skłania do refleksji. Miałam wrażenie, że przymusowy postój pociągu stał się metaforą chwilowego postoju w życiu, zwolnieniem, złapaniem oddechu i dystansu. Czas nie był bez znaczenia. Sylwester i nowy rok bowiem to przecież dla wielu z nas moment na przemyślenia, układanie wszystkiego od nowa. To przypadkowe spotkanie trzech kobiet uświadamia też, że czasem na naszej drodze stają życzliwi ludzi, którzy mimo naszych potknięć niosą pomoc, i dzięki którym można mieć nadzieję na lepsze jutro. Świetnie, że autorka pokazała też, jak radzili sobie bliscy kobiet podczas ich nieobecności. Pouczające. Bardzo polecam tę historię. |
zizulka92
2025-02-13 07:12:05
Zaskakująca, wielowątkowa, wciągająca to tylko nieliczne przymiotniki, którymi mogłabym opisać nową powieść Sylwii Markiewicz. Jeżeli szukacie książki o ludzkich, tak bliskich każdej z nas problemach, to ta pozycja jest właśnie dla Ciebie!
Historia trzech kobiet. Tak różnych, a jednocześnie podobnych. Każda z nich chodź na innym etapie życia przeżywa problemy i rozterki, które zmusiły je do zachowań, których żadna z nich nie spodziewałaby się po sobie. Aneta, Justyna oraz Milena spotykają się w pociągu, którym zamierzają uciec od codziennych rozterek, które w połączeniu z codziennością urosły do ogromnych rozmiarów. Nagła awaria pociągu i pomyłka przy przymusowej przesiadce połączyła bohaterki w nieoczekiwany dla nich sposób. Mogłoby się wydawać, że to powieść jakich na rynku czytelniczym mamy już wiele. Ot historia kobiet, których życie nie oszczędziło. Nic bardziej mylnego. Dzięki wielowymiarowości, dopracowaniu fabuły i postaci (zarówno tych głównych, jak i pobocznych) książkę bardzo przyjemnie się czyta. Narracja prowadzona z perspektywy kilku osób umożliwia czytelnikowi lepsze zrozumienie postaci i opowiadanej historii. Mam wrażenie, że awaria pociągu to nie tylko punkt zwroty powieści, a metafora przymusowego zatrzymania się, by odnaleźć nową drogę. Książka bardzo mi się podobała. Skłoniła mnie do pewnych przemyśleń i zmiany podejścia do kluczowych aspektów życia. |