Jedzenie nie powinno i nie może wywoływać w nas ciągłego niepokoju i poczucia winy. W świecie, w którym jedzenie stało się fetyszem i rodzajem religii, a zaburzenia odżywiania są normą u kobiet i mężczyzn, warto ostudzić temperaturę. Ta książka uspokaja nastroje. Autorki (znana dietetyczka i dziennikarka), biorą na warsztat mity dotyczące „właściwego odżywiania”.
Czy gluten naprawdę szkodzi?
Dlaczego nie możemy schudnąć?
Czy warto robić detoks?
Everything in moderation: „wszystko z umiarem” – mawiał mój szkocki teść za Markiem Twainem. Dziewczyny potrafią przekuć tę maksymę w fascynującą opowieść o tym, co i jak powinniśmy jeść. Agnieszka Piskała jest arcyinteligentną osobą z dużym poczuciem humoru i dystansem do świętych „praw dietetyki” (wiedziałam to od momentu, gdy zaczęła się pojawiać w „Pytaniu na śniadanie“. Krystyna Romanowska ma zdrowy rozsądek i pazur.
Monika Zamachowska
To ogromna przyjemność czytać zapis błyskotliwego dialogu mądrych kobiet, odnoszących się do świata ze zdrowym dystansem i szanujących życiowe wybory innych. Jest to książka dla wszystkich tych, którzy chcą w mądrzejszy sposób decydować o swoim życiu.
Tomasz Sobierajski
Agnieszka Piskała ma wyjątkowy talent. Jako dietetyk nie tylko zna się na rzeczy, ale potrafi kapitalnie przekonać do siebie. Jej się po prostu ufa.
Michał Olszański
Brawo, brawo, brawo! Nie tylko chrzanić, ale i „pieprzyć” te diety! Jak kiedyś sąd sprawujący nieograniczoną władzę nad człowiekiem w Procesie Kafki, dziś dieta decyduje o szczęściu, społecznej pozycji i samopoczuciu statystycznego obywatela. Dopiero Agnieszka i Krystyna z właściwym sobie poczuciem humoru, wiedzą, inteligencją i profesjonalizmem obalają mit, że jedynie nieszczęście może prowadzić do szczęścia... No dobrze... idę na hamburgera...
Łukasz Nowicki
Wreszcie trzeźwy głos, że król jest nagi! Że odstawiając gluten, łatwo sobie zaszkodzić, że na detoksach najlepiej wychodzą producenci blenderów, i że na diecie 1000 kalorii można przytyć... Świetna, gęsta książka, ostra jak kuchenny nóż!
Anna Augustyn Protas, „Claudia“